środa, kwietnia 25, 2012

Leżę i kwiczę

A w międzyczasie szukam jakiegoś fascynującego zajęcia co by mi się za bardzo nie nudziło. Więc wymyśliłam sobie ,że będę jeździć rowerem tak też wczoraj strzeliłam z 10 km na rozgrzewkę a dziś zdycham nie czuję członków ciała. Ale podobno jak Cię nie boli to nie czujesz , że żyjesz he he. Przynajmniej pożegnam się ze zbędnymi kilogramami i po lasach se pozwiedzam. R namawiał mnie na bieganie , ale ho ho to tego mnie wołami nie zaciągną . Moge zapierniczać po 20 km rowerem byle nie kazali mi biegać. W szkole na w-f bieganie to była dla mnie masakra. Ale nie należałam nigdy do grona dziewczyn , które jak lwice walczyły o zwolnienia lekarskie z tej że lekcji. A jak się poszło do biurowej pracy to ruchu zero a dupsko rośnie , jakiś czas temu latem jeździłam rowerem do pracy po 15 km ale jak dostałam auto to nie dziwota , ze zaprzestałam ;). Wiec wracam , że to tak ujmę do korzeni , chyba jak trochę rozruszam dupsko to zakwasy przejdą mam nadzieję. Pogoda się robi letnia. Jeszcze mi pozostało posadzić z rodzicielką warzywka na ogrodzie. Kurde co się ze mną dzieje , kiedy ostatnio byłam na jakiejś popijawie... hu hu nie pamiętam. Ale spoko luz majowy weekend się zbliża to trza zacisnąć dupsko i gdzieś wybyć może nad jezioro...

środa, kwietnia 18, 2012

Kręci mnie gdy mężczyzna ;)

Zasady zabawy:
  1. Wstaw logo zabawy.
  2. Napisz kto Cię otagował.
  3. Wytypuj 5 innych bloggerów do zabawy.
  4. Wybierz 3 rzeczy lub sytuacje, które powodują, że Mężczyzna rozpala Twoje zmysły :) 
  5. Możesz dodać zdjęcia i piosenkę.
1.
   2.   Skuszę się na tą zabawę   Dzięki Myska ;) Mysa;)

   3. hmmmm teraz się bójcie 
 - Krokodylka
 -  Lilka 
 - Stokrotka
 - Nikki
oczywiście jak wam się chce i macie czas 

4.   Osz kurde jak ja kocham męski głos taki niski , melodyjny , że ciarki po plecach przechodzą . Najpierw zwracam uwagę na głos przez telefon i się podniecam hi hi wyobraźnia wtedy podsuwa mi takie wizje , że ho ho .
Mam bzika na punkcie męskich ramion nago oczywiście ,muszą być umięśnione ale nie jakoś przesadnie i najlepiej muśnięte opalenizną oczywiście naturalną , boże jak to na mnie działa , nogi miękkie ,kisiel w gaciach ;) 
No i jeszcze uwielbiam jak facet bierze mnie w objęcia od tyłu , mogę się wtedy wtulić w niego i zapomnieć o bożym świecie.
Chciałam wspomnieć że no... że lubię się napalać na męskie penisy ale kto tego nie lubi... dobra jestem zboczona i perwersyjna wiem wiem ;) 

No tak...

Miałam mały wypadek...Na święta byłam u R. W sumie to miałam zabawić tylko do soboty wieczorem , oni już zaczynają po święconce biesiadę (u mnie normalnie to w niedziele się zaczyna uroczystym śniadaniem) . Ale tak jakoś się złożyło , że uległam namową dla świętego spokoju i zostałam do wtorku . Wszystko było cacy w sobotę za to w niedziele zaczęły się jazdy ekstremalne . R głupek zamienił się telefonem z siostrą sama byłam przy tym fakcie zgodziła się , że to już nieodwołalna decyzja jednak po dniu jej się odmieniło i się zrobiła wojna bo R nie chciał jej oddać tego pieprzonego telefonu dla zasady . A jego matka zaraz zaczęła litanię , że ja chciał naciągnąć że jest cwaniak i takie pierdolenie. Więc się wcale nie dziwię , że wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy w teren . Po 3 godzinach naszej nieobecności matka już do niego dzwoniła , że przecież święta są... wróciliśmy i wszyscy się zachowywali jak gdyby nigdy nic. No i niech tak będzie myślę. Za to w poniedziałek zwalili się do niego goście ojciec zasiadł na miejscu gospodarza a my z R i jego matką operacja kuchnia . Tak niefortunnie smażyłam schabowe , że patelnia zajęła się ogniem a cały gorący olej wylądował na mojej ręce . No to pod wodę hej i skóra zlazła popłynęła do kanalizy normalnie ;) Zapakowali mnie w auto i na pogotowie i oparzenia że masakra cała dłoń 3 stopnia. No i pięknie się stało łapa pod oną bandaży i 2 razy dziennie zmiana opatrunku oł jeee. Więc jako tako dopiero teraz ręka doszła do sprawności . Poza tym wkórza mnie moja starsza , że się zwolniłam i nie mam pracy... Ale dziś śniło mi się , że w ciąży jestem a to bardzo dobra wróżba
Trzymajcie kciuki sajonara ;)

poniedziałek, kwietnia 02, 2012

Aktualizacja

No i wszystko zaczyna się powoli ale dokumentnie pierniczyć. W tym tygodniu miałam odebrać paszport no ale ktoś mi gdzieś zapodział dowód osobisty, zostawiłam go głupia w biurze zatem głównym podejrzanym jest mój przełożony. Jutro składam wniosek o nowy . Wczoraj miałam spięcie z R bo doszłam do wniosku , że z tej pensji ok 1000 zł nie idzie ni w ząb odłożyć na wyjazd , wiadomo bieżące rachunki i inne pierdy i tak ta oszałamiająca kwota w szybkim tępię się rozpływa. No i mnie trafiło jak R oznajmił , że aż tak bardzo to z tym wyjazdem to mu się nie spieszy . No k****** nie chodzi już o to, że jeszcze 2 tygodnie pracuję , tylko o sam fakt , że się dla niego zwolniłam a potem zgodziłam się przychodzić z doskoku żeby jakoś kasę załatwić. A on mi oznajmia coś takiego. A z miesiąc temu to dosłownie oszalał na punkcie wyjazdu , i co pewien kolega miał poniekąd rację także gratuluję mu intuicji ;) bo wyjazd odłożony na późniejszy termin , nie wiadomo kiedy. Z jednej strony to nawet sie cieszą ale z drugiej szlag mnie trafia normalnie, bo nie dość że zostanę za chwilę bez roboty to jeszcze zasiłek należy mi się po 3 miechach bo sama się zwolniłam to jeszcze nie mam kompletnie pomysłu gdzie mam szukać roboty.... Chodzi mi po głowie pewna myśl , ale to tylko hipotetyczne rozwiązanie którego użyję w ostateczności - wyjadę z przyjaciółką do Krakowa tak w ciemno . Bo z R to tak jest ,że nie myśli nie planuje wegetuje z dnia na dzień a jak zapytam o plany to wtedy wielce się irytuje że ja to zawsze jakieś mroczne sprawy wyciągam w najmniej oczekiwanym momencie , a on chyba jest przekonania , ze jeżeli nie mówi się o problemach to ich nie ma... ooo żeby to działało w ten sposób

Kilka ładnych lat temu poznałam przez popularny wtedy portal pewnego pana po 50 . Nie w celu matrymonialnym , tak o po prostu żeby mieć więcej znajomych to zaakceptowałam zaproszenie. Znajomość przeniosła się na gg jak okazało się koleś jest szalenie sympatyczny i pomocny . Tak się zgadaliśmy i wyszło że jest nie pijącym alkoholikiem nie pije już 15 lat a ja wtedy też zmagałam się z zamiłowaniem R do alkoholu . Bardzo dużo mi pomógł wytłumaczył jak to wygląda, ale ja nie o tym chciałam, mam z panem A kontakt czy też telefoniczny i wirtualny. Pochwalił mi się ostatnio że poznał koleżankę nową i się w niej zakochał (pan A ma żonę 2 dzieci ) niby nic w tym dziwnego bym nie widziała wiadomo ,że ludzie się zakochują czasem niespodziewanie i taki ułożony pan też ma prawo do miłości. Ale zaniepokoił mnie fakt że ta kobieta ma 24 lata ze zdjęcia wynikało że ma piękne blond włosy i w ogóle och i ach jakbym była facetem sama bym się skusiła. I tu pojawia się farsa niewyobrażalna w co mój pan A bezgranicznie wierzy a ja próbuję go skutecznie od tego bagna odciągnąć. Nie żebym była przeciwna związkom o dużej różnicy w metryce ale ta pani mieszka w Niemczech ma te 24 lata jest najmłodszym lekarzem w tym kraju , oprócz tego ma swój własny zespól co wydał 12 płyt i mogę przykładów mnożyć dalej. A i też bezgranicznie go kocha.
jak dla mnie ta historia to jedna wielka ściema nie raz zawierałam takie znajomości i nie raz się naciełam.
Pan A poznał swoją nową miłość przez nk. Zaprosiła go do znajomych jakaś baba co pracuje u jakichś bogaczy w Niemczech i to własnie ona zapoznała mojego znajomego z ową pięknością i od tego czasu ona zaczęła dzwonić do niego bo przecież perfekcyjnie mówi po polsku skoro babcie ma polkę.
Jednak wymyślono jak dla mnie akcję stulecia . Owa panna przestała się odzywać a jej gosposia poinformowała że została porwana uprowadzona zgwałcona pobita i znaleziona w Belgii .Ponoć żywa ale jej wirtualni znajomi utrzymują ,że już po pogrzebie żeby uśpić czujność sprawcy .
Pytam zatem dlaczego było o takim przestępstwie cicho , dlaczego nigdzie nie mogę tej kobiety poszukać skoro wydała 12 płyt , nigdzie nie ma wzmianki nawet o jej nazwisku ale nie wierzę w jedno słowo z jej historii a mój znajomy chce tam jechać skoro ona leży w szpitalu , nie mogę mu przetłumaczyć że to może być  zwykły chamski żart i ma być ostrożny . Jego znajomość internetu mieści się w nk i gg więc nie jest w stanie jej sprawdzić i ślepo we wszystko wierzy. Szkoda mi go... nie wiem jak jeszcze mam mu pomóc