poniedziałek, kwietnia 02, 2012

Aktualizacja

No i wszystko zaczyna się powoli ale dokumentnie pierniczyć. W tym tygodniu miałam odebrać paszport no ale ktoś mi gdzieś zapodział dowód osobisty, zostawiłam go głupia w biurze zatem głównym podejrzanym jest mój przełożony. Jutro składam wniosek o nowy . Wczoraj miałam spięcie z R bo doszłam do wniosku , że z tej pensji ok 1000 zł nie idzie ni w ząb odłożyć na wyjazd , wiadomo bieżące rachunki i inne pierdy i tak ta oszałamiająca kwota w szybkim tępię się rozpływa. No i mnie trafiło jak R oznajmił , że aż tak bardzo to z tym wyjazdem to mu się nie spieszy . No k****** nie chodzi już o to, że jeszcze 2 tygodnie pracuję , tylko o sam fakt , że się dla niego zwolniłam a potem zgodziłam się przychodzić z doskoku żeby jakoś kasę załatwić. A on mi oznajmia coś takiego. A z miesiąc temu to dosłownie oszalał na punkcie wyjazdu , i co pewien kolega miał poniekąd rację także gratuluję mu intuicji ;) bo wyjazd odłożony na późniejszy termin , nie wiadomo kiedy. Z jednej strony to nawet sie cieszą ale z drugiej szlag mnie trafia normalnie, bo nie dość że zostanę za chwilę bez roboty to jeszcze zasiłek należy mi się po 3 miechach bo sama się zwolniłam to jeszcze nie mam kompletnie pomysłu gdzie mam szukać roboty.... Chodzi mi po głowie pewna myśl , ale to tylko hipotetyczne rozwiązanie którego użyję w ostateczności - wyjadę z przyjaciółką do Krakowa tak w ciemno . Bo z R to tak jest ,że nie myśli nie planuje wegetuje z dnia na dzień a jak zapytam o plany to wtedy wielce się irytuje że ja to zawsze jakieś mroczne sprawy wyciągam w najmniej oczekiwanym momencie , a on chyba jest przekonania , ze jeżeli nie mówi się o problemach to ich nie ma... ooo żeby to działało w ten sposób

Kilka ładnych lat temu poznałam przez popularny wtedy portal pewnego pana po 50 . Nie w celu matrymonialnym , tak o po prostu żeby mieć więcej znajomych to zaakceptowałam zaproszenie. Znajomość przeniosła się na gg jak okazało się koleś jest szalenie sympatyczny i pomocny . Tak się zgadaliśmy i wyszło że jest nie pijącym alkoholikiem nie pije już 15 lat a ja wtedy też zmagałam się z zamiłowaniem R do alkoholu . Bardzo dużo mi pomógł wytłumaczył jak to wygląda, ale ja nie o tym chciałam, mam z panem A kontakt czy też telefoniczny i wirtualny. Pochwalił mi się ostatnio że poznał koleżankę nową i się w niej zakochał (pan A ma żonę 2 dzieci ) niby nic w tym dziwnego bym nie widziała wiadomo ,że ludzie się zakochują czasem niespodziewanie i taki ułożony pan też ma prawo do miłości. Ale zaniepokoił mnie fakt że ta kobieta ma 24 lata ze zdjęcia wynikało że ma piękne blond włosy i w ogóle och i ach jakbym była facetem sama bym się skusiła. I tu pojawia się farsa niewyobrażalna w co mój pan A bezgranicznie wierzy a ja próbuję go skutecznie od tego bagna odciągnąć. Nie żebym była przeciwna związkom o dużej różnicy w metryce ale ta pani mieszka w Niemczech ma te 24 lata jest najmłodszym lekarzem w tym kraju , oprócz tego ma swój własny zespól co wydał 12 płyt i mogę przykładów mnożyć dalej. A i też bezgranicznie go kocha.
jak dla mnie ta historia to jedna wielka ściema nie raz zawierałam takie znajomości i nie raz się naciełam.
Pan A poznał swoją nową miłość przez nk. Zaprosiła go do znajomych jakaś baba co pracuje u jakichś bogaczy w Niemczech i to własnie ona zapoznała mojego znajomego z ową pięknością i od tego czasu ona zaczęła dzwonić do niego bo przecież perfekcyjnie mówi po polsku skoro babcie ma polkę.
Jednak wymyślono jak dla mnie akcję stulecia . Owa panna przestała się odzywać a jej gosposia poinformowała że została porwana uprowadzona zgwałcona pobita i znaleziona w Belgii .Ponoć żywa ale jej wirtualni znajomi utrzymują ,że już po pogrzebie żeby uśpić czujność sprawcy .
Pytam zatem dlaczego było o takim przestępstwie cicho , dlaczego nigdzie nie mogę tej kobiety poszukać skoro wydała 12 płyt , nigdzie nie ma wzmianki nawet o jej nazwisku ale nie wierzę w jedno słowo z jej historii a mój znajomy chce tam jechać skoro ona leży w szpitalu , nie mogę mu przetłumaczyć że to może być  zwykły chamski żart i ma być ostrożny . Jego znajomość internetu mieści się w nk i gg więc nie jest w stanie jej sprawdzić i ślepo we wszystko wierzy. Szkoda mi go... nie wiem jak jeszcze mam mu pomóc

4 komentarze:

Bartek pisze...

Wyciągnij od niego detale i zgłoś sprawę na Policję, albo jeszcze lepiej do prokuratury z zawiadomieniem o próbie popełnienia przestępstwa. Sam poszkodowany nie musi tego zrobić, ale mogą to zrobić znajomi / rodzina.

Amelia pisze...

no to by był jakiś pomysł ale wiesz jak nasza policja działa , już nie raz słyszałam że to nie w 11 i pewno będę musiała mieć jakieś dowody a ostatnio się dowiedziałam że podobno np w sprawie o nękanie psychiczne nagrania i sms nie są żadnym dowodem potrzeba im żywych świadków

Asia pisze...

A ta Pani nie ma czasem na imię Patrycja? Bo my mieliśmy przeboje z taką panią. Jak przyjdzie Kocurzasty to podam pseudonim modelki, której zdjęcia ma na Nk ta pani.Buziak

Amelia pisze...

no ta pani kryje się pod pseudonimem Soraya nie mogę się od wczoraj do Pana A dodzwonić zaczynam się martwić czy w coś się nie wplątał