poniedziałek, lutego 13, 2012

Następny weekend za nami . R coś się chorowity zrobil cisnienie mu niebezpiecznie wysoko skacze, wczoraj wróciła moja przyjaciółka, skończyła jej się sesja więc ma kilka dni wolnego. Byłyśmy na kawie i namawiała mnie na wyjazd na rok do Krakowa , poszukamy tam pracy i będziemy mieszkać razem. Takie ma plany , chce się oderwać od wszystkiego złego co ją otacza , przede wszystkim od swojej matki.
Rodzicielka mojej przyjaciółki jest nauczycielką ma jeszcze brata już pełnoletniego ale urodził się z porażeniem mózgowym co prawda skończył normalne szkoły jednak potrzebuje trochę więcej opieki niż zwykły 19- latek. Poza tym jej mama stała się bardzo toksyczna niby wykształcona kobieta a jednak wymyśla niestworzone historie żeby zatrzymać przy sobie córkę. Nie akceptuje jej związku kompletnie , ojciec zresztą też, knuje intrygi i pomówienia, mąci i przekręca fakty niesamowicie . Nawet mnie chciała wciągnąć w te gierki ale w życiu nie postawiłabym mojej przyjaźni z nią na taką próbę. Nie wiem co mam jej poradzić jak pomóc , jest załamana kompletnie, jak ma walczyć ze swoją matką.
Moje plany na walentynki... brak jakichkolwiek planów , nie ma co się sprężać jak i tak może nic z tego nie wyjść pożyjemy zobaczymy.

.

Brak komentarzy: