wtorek, stycznia 10, 2012

Feels so good

Jak zatrważające może być stwierdzenie  , że od miłości do nienawiści jeden krok, a jednak prawdziwe. Jesli kogoś kocham jestem w stanie oddać wszystko, poświęcić się dla dobra tego jedynego. Sytuacja ulega zmianie gdy to ktoś wykorzystuje do granic możliwości, psychika siada i tkwisz w martwym punkcie bojąc się zrobić cokolwiek , bo co jak odejdzie. Dopiero z perspektywy czasu zdajesz sobie sprawę , że to wcale nie była miłość obustronna . Może na początku, coś w końcu musi połączyć dwojga ludzi. Dlaczego więc nie rzucisz tego w cholerę? bo masz nadzieję , że się zmieni, że pokocha że będzie dobrze. Szukasz spokoju , boisz się samotności . teraz wiem , że można być samym ale nie samotnym.
Musze do niego iść tak dalej być nie może , tak odbiorę co moje sama na to zapracowałam a w świętego mikołaja bawić się nie będę , skończyły się czasy zabaw na mój koszt. Czasem własna stanowczość mnie zadziwia
i mam plany ;) co z tego będzie się okaże ale chyba znów czeka mnie przeprowadzka w czerwcu , nie zostawię przyjaciółki w potrzebie przecież

1 komentarz:

Zaczarowane Pudełko pisze...

Trzymam kciuki, idź i odbierz co Twoje.