czwartek, stycznia 26, 2012

Kryzys ludzi pracy

Dopadł mnie koło południa i nie chce opuścić . Deprymujące całkowicie jest podejscie mojego szefa do mojej osoby. Ja wiem co do mnie należy a że czasem nie robię tego w terminie to już inna historia, a on od razu , że mi wszystko zwisa, chyba jak by mi zwisało to bym nie robiła dla niego tysiąca rzeczy naraz ale cóż . Kiedyś pozna jak to jest jak mnie nie ma. Według niego mam być idealna pod względem zapamiętywania no ja pierdole nie jestem robotem mam prawo chyba się mylić tym bardziej że moje błędy nie mają jakiś tam katastrofalnych skutków i zawsze załatwiam sprawy sama , znaczy odkręcam . Taki mam wkurw że masakra . Idę przebijać głową mur wrrrr....

3 komentarze:

Zaczarowane Pudełko pisze...

Kochana, szefowie czasem tak mają:(
Zrób sobie pyszną kawe, usiądź wygodnie, weź kilka głębokich oddechów, zamknij na kilka sekund oczy i pomyśl o czymś co sprawia Ci ogromną przyjemność, kiedy otworzysz oczy wszystko będzie wygladało zupełnie inaczej. A Ty będziesz z lepszym humorze....
Luzik kochana, może szef ma dziś zły dzień? A może jego żona ma pms? hi hi;) głowa do góry;)

Amelia pisze...

Wiesz mój szef miewa wahania nastroju fakt. A odbija się to na mnie przespałam się i doszłam do wniosku że dam radę,,, może przez osobiste problemy nie jestem na stres odporna .

Maciejka pisze...

Jak ja już dawno nie byłam w pracy...
Te problemy z szefem, to już dla mnie kompletna abstrakcja ;-)
Kiedyś trzeba będzie jednak do tego przywyknąć na nowo.
Tymczasem trzymaj się!

Maciejka