środa, stycznia 18, 2012

o życiu

Moje ostatnie hobby- chodzę po swoim mieście i zaglądam do okien ludzi, każdemu przypisuję jakąś wymyśloną historię kim jest i co robi, dziwne prawda ale mnie uspokaja sprawia że nie myślę. A mam o czym , coraz bardziej mnie to wszystko dobija, jak można karmić kogoś takimi głodnymi kawałkami, przecież to nie ludzkie. Zawsze z góry zakładam , że jakoś to będzie i przeważnie jest. Ale to co spotyka mnie pomiędzy tym złym a tym dobrym jest co tu dużo mówić - do dupy. Nienawidzę takiego stanu rzeczy. Pytam po co poznawać kogoś nowego , jak stwierdzi po jakimś czasie , że będzie lepiej zerwać kontakt. Lepiej dla kogo chyba dla niego. Nie wiem może coś ze mną nie tak? Nie rozumiem pewnych schematów działania i pewno nigdy nie zrozumiem , ba może nawet nie powinnam próbować. 
A więc co do wyjazdu nad morze , biorę przyjaciółkę i jedziemy w piątek wszystko załatwione wracamy w niedzielę. Nie wiem co powiedziała swojemu lubemu , że ją puścił . Cokolwiek to było zawsze potwierdzę, zresztą kolega ma do mnie zaufanie, zresztą nic głupiego w planach nie mamy, dawno nie byłam nad morzem . Dobrze , że tak od czasu do czasu wsiadamy w pociąg i jedziemy przed siebie na dzień dwa. Po prostu zwiedzamy. Niestety nasi partnerzy nigdy nie podzielali tych pasji ale całe szczęście mamy siebie od wielu wielu lat. 

Brak komentarzy: